Bożydar Grzebyk z wykształcenia historyk, absolwent Instytutu Historii UJ. W swoim życiu podróżował i pracował za granicą, jednak tęsknota za Krakowem z powrotem sprowadziła go do Polski. Wtedy jego burzliwe życie poukładała wpływowa ciocia, która zmusiła go do zostania urzędnikiem.”Praca za biurkiem przyniosła mu stabilizację finansową, ale także i miłość”, bo poprzez koleżankę z pracy poznał swoją przyszłą żonę. Stabilizacja jednak troszkę go przytłaczała, dlatego szukał jakiejś odskoczni, wytchnienia. W ten sposób rozpoczęła się przygoda Pana Bożydara z pisaniem. Pisze głównie nocami, gdyż jak mówi cierpi na bezsenność. Jego pierwszą powieścią, z która miałam przyjemność się zapoznać jest „A komu czasem nie odbija ?”
Trzydziestoletni Jurek Święconka uczciwy, spokojny, mający ogromny zapał do pracy, nieśmiały, a zarazem bardzo cierpliwy, w niefortunny sposób traci pracę w hurtowni dewocjonaliów. Rozgoryczony udaje się do pobliskiej pijalni piwa, gdzie spotyka Grafa i Bibułę, „dwóch cieszących się powszechnym szacunkiem bandytów” Popijając wspólnie piwko bandyci obiecują Święconce załatwić pracę w zakładzie pogrzebowym „Święta Pamięć” należącym do pana Miecia.
Niestety nasz Jureczek i w tej pracy nie stroni od kłopotów. Przepychany z miejsca na miejsce ima się różnych zajęć, poczynając od pomocnika w montażu trumien, kończąc na mówcy pogrzebowym. W związku z ostatnią fuchą musi bliżej poznać każdego swojego „klienta”, co powoduje, że odwiedza rodzinę i znajomych nieboszczyka i prowadzi z nimi rozmowy.
Główkuje, wyciąga wnioski z tego co usłyszy i w zależności od „rodzaju klienta”- inteligenta, inżyniera, zwykłego robotnika, układa odpowiednią mowę pogrzebową. Odnosi ogromny sukces, ale jego życie znowu komplikuje się z powodu Maniusia Brzytewki...
„A komu czasem nie odbija ?” jest krótką powieścią, napisaną lekkim, niesamowicie przyjemnym piórem. Poznajemy całą plejadę bohaterów, posiadających ciekawe przydomki, wzbudzających w nas co chwilę odmienne uczucia. Książka początkowo wydawał mi się ot takim lekkim, pełnym dobrego humoru czytadłem. O jak bardzo się myliłam! Powieść ta stanowi odzwierciedlenie naszej dzisiejszej, brutalnej rzeczywistości. Świata, w którym panuje zazdrość, zawiść,chciwość, pycha, chęć bycia zawsze najlepszym, zawsze bez winy... Autor uświadamia nam również jak łatwo jest krytykować i oceniać innych, jednocześnie nie przyjmując krytyki skierowanej do nas samych.
Czytając często zatrzymywałam się na chwilkę, czasami nawet wracałam do wybranych fragmentów, żeby móc jeszcze raz przeanalizować to co przeczytałam, bądź pośmiać się z niektórych anegdot. Myślę, że ta książka wręcz zmusza do refleksji, do przemyśleń...Czy taki idealny człowiek, jakim był Jurek potrafi odnaleźć się w naszych czasach?
Chciałabym bardzo, żeby ta powieść doczekała się kolejnej, równie emocjonującej i zabawnej kontynuacji. Z chęcią śledziłabym dalsze losy Jureczka...
Za książkę serdecznie dziękuję Pani Anecie z Wydawnictwa Grodkowskie.
Równocześnie bardzo przepraszam, że dopiero teraz przeczytałam i opisałam otrzymany egzemplarz.
Okładka: miękka
Ilość stron: 181
Wydawnictwo: Grodkowskie
Rok wydania: 2010
Moja ocena: 7/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań: „Pierwsze słyszę”, „Czytamy powieści obyczajowe”
„Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polska literaturę II”, „Z półki 2013”,
W Nowym Roku życzę Wszystkim zdrowia, szczęścia, pomyślności,
potęgi miłości, siły młodości,
samych spokojnych, pogodnych dni
i mnóstwa cudownych i wzniosłych chwil (najlepiej z książką w ręku)
Niech taneczny, lekki krok
będzie z Wami cały rok.
Niech prowadzi Was bez stresu
od sukcesu do sukcesu.
potęgi miłości, siły młodości,
samych spokojnych, pogodnych dni
i mnóstwa cudownych i wzniosłych chwil (najlepiej z książką w ręku)
Niech taneczny, lekki krok
będzie z Wami cały rok.
Niech prowadzi Was bez stresu
od sukcesu do sukcesu.
Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTobie również życzę wszystkiego najlepszego w tym nadchodzącym Nowym Roku :)
Aguniu, Tobie również wszystkiego, co najpiękniejsze w Nowym Roku, może trochę więcej spokoju i oddechu?:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i wyjątkowo miło ją wspominam. Autor ma talent i powinien go rozwijać.
OdpowiedzUsuńps.Dziękuje za życzenia i wzajemnie życzę Niech zbliżający się Nowy Rok przyniesie same radosne momenty, w których poczujesz nie tylko stabilność finansową, ale też doświadczysz ciepła i miłości ze strony bliskich.
Zabawne anegdoty są w cenie, a te kryjące w sobie istotne rzeczy- czemu nie :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :)
Wydaje się być bardzo ciekawa, lubię tego typu książki. Zainteresowała się mnie fabuła i muszę się za nią porozglądać:)
OdpowiedzUsuńKochana w nowym roku chciałam Ci życzyć wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim więcej czasu dla siebie!:) na czytanie książek i pisanie tutaj. Zdrówka bo ono jest chyba najważniejsze.
Oraz spełniania marzeń bo takie każdy posiada:))
Ściskam Cię Aguniu!! :)))
Chwalisz tę powieść, ale przyznam, że ja nie jestem do końca przekonana. Nie czuję jej jakoś, może w przyszłości zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, bardzo ciekawa książka :D
OdpowiedzUsuńAguś wszystkiego dobrego w Nowy Roku!!!
Krótka, ale treściwa ta powieść, ja bardzo przyjemnie spędziłam czas w jej towarzystwie
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać, bo słyszałam wiele dobrego. Tylko okładka mi się nie podoba i bym ją zmieniła :) Szczęśliwego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńRównież dla Ciebie najlepsze życzenia na nadchodzący rok! :)
OdpowiedzUsuńKsiążki dotąd nie znałam, aczkolwiek fabuła brzmi bardzo interesująco i niebanalnie, chętnie po nią sięgnę w 2014 roku :) To będzie dobry rok. Taką mam nadzieję i tego Tobie ( i sobie :) życzę! Pozdrowienia!
Świetna satyra na naszą polską rzeczywistość. Polecam ci również "Astrologa" tego autora.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! Zdrowia, sukcesów, pomyślności, uciechy z lektury:) Samych cudownych książek, które spełnią Twoje wymagania czytelnicze!!!
Może, może... :)
OdpowiedzUsuńA przy okazji wszystkiego dobrego w nadchodzącym 2014 roku!
Dziękuję ślicznie za wszystkie życzenia noworoczne:))
OdpowiedzUsuńRównież pomyślałam sobie, że będzie to lekkie czytadło. Dobrze, że dowiedziałam się że jest jednak inaczej, bo chciałam tę książkę niedługo przeczytać, a akurat teraz nie mam ochoty na taki smutny świat chciwości, zazdrości... Myślę, że przełożę ją na inny czas :)
OdpowiedzUsuńJeżeli jest refleksyjna i jednocześnie potrafi rozbawić, to muszę ją koniecznie kiedyś przeczytać:)
OdpowiedzUsuńTeż życzę Ci wspaniałego Nowego Roku, by starczyło w nim czasu na wszystko, w tym również na blogowanie:) Gorąco pozdrawiam!
Bardzo podobała mi się ta książka :) Świetny humor sytuacyjny :)
OdpowiedzUsuń