sobota, 12 lipca 2014

67. Ruta Sepetys "Szare śniegi Syberii"


„W roku 1940 Związek Radziecki zajął Litwę, Łotwę i Estonię. Niedługo później Kreml stworzył listę osób uważanych z wrogów władzy sowieckiej-miały one zostać zamordowane, uwięzione lub deportowane do niewolniczej pracy w Syberii. Ludzie znajdujący się na „czarnej liście” to głównie lekarze, wojskowi, pisarze, nauczyciele, prawnicy, przedsiębiorcy” 
Cała elita społeczeństwa tych krajów.
Litwa, Śanciat 14 czerwca 1941 roku. Do mieszkania państwa Vilkasów wtargnęło NKWD. Aresztowało panią Vilkas, jej córkę 15-letnią Linę i 10-letniego synka Jonasa.
Przyszli nagle, dali 20 minut na spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy, po czym wywlekli wszystkich z domu bijąc kolbami karabinów. Do aut, na dworzec. Tam czekały na nich wagony przewożące wcześniej bydło. Miał to być środek transportu przewożący wysiedleńców, rzekomo „złodziei i prostytutki” jak głosił znajdujący się na nich napis. Ludzie nie zdawali sobie do końca sprawy, że jadą na Syberię, do łagrów, do ciężkiej pracy.

Narratorem w powieści jest Lina pochodząca z inteligenckiej rodziny, obdarzona niebywałym talentem malarskim dziewczynka, zafascynowana malarstwem Edwarda Muncha. Na co dzień wiodła wspaniałe życie spędzając je na zakupach z mamą lub w towarzystwie kuzynki, otoczona miłością i dobrobytem. Dlatego Lina podczas opisywania bieżących wydarzeń których jest uczestnikiem, często wtrąca fragmenty wspomnień z wcześniejszego okresu życia. Pozwala jej to na na chwilę zapomnienia, ucieczkę od potworności, głodu, brutalności.
Lina pod wpływem kolejnych wydarzeń dojrzewa, zmienia sposób patrzenia na świat , na ludzi.
Bardzo pomaga jej w tym mama, która jest opiekuńcza i troskliwa nie tylko w stosunku do swoich dzieci, ale również obcych ludzi, którzy podzielali jej los. Opiekowała się kobietą, którą po porodzie zabrano ze szpitala wraz z noworodkiem, a także łysym, zrzędliwym mężczyzną ze złamaną nogą i innymi współwięźniami.

„Szare śniegi Syberii” czyta się bardzo szybko. Krótkie rozdziały, lekki, prosty język jakim posługuje się autorka, wstrząsające wydarzenia spowodowały, że nawet nie wiedziałam kiedy
znalazłam się na półmetku powieści. Dodatkowo wielkim plusem jest to, że wiele wydarzeń opisanych w książce jest  autentyczna. Pani Sepetys bardzo rzetelnie przygotowała się przed przystąpieniem do pisania tejże powieści. Dwukrotnie była na Litwie, gdzie rozmawiała z osobami lub rodzinami osób, które przeżyły zsyłki i pobyt w gułagach. Mimo że postacie są fikcyjne miałam wrażenie jakby i one były realne.
Wzruszająca, niebywała, zapadająca w pamięć, zmuszająca do refleksji tyle można by rzec w skrócie. Kolejna perełka!!  

Wersja papierowa:
Ilość stron: 327
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2011

                                                       Moja ocena: 9/10


              Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

Rekord 2014” ,”Z półki 2014”, Historia z trupem”,„Debiuty pisarskie”, „Klucznik”
W 200 książek dookoła świata”, „Z literą w tle”, „Czytamy powieści obyczajowe”
100 książek, które trzeba przeczytać przed śmiercią”, „W prezencie”,
Europa da się lubić”




23 komentarze:

  1. Jedna z najpiękniejszych książek, jakie czytałam. Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też zachwyciłam się tą książką. Niestety, ale kolejna pozycja tej autorki nie dorasta szarym śniegom do przysłowiowych pięt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuu, to mnie zmartwiłaś, bo mam tę następną w planach, właśnie dlatego, że pierwsza tak mi się spodobała:(

      Usuń
    2. No ja z tego samego powodu sięgnęłam po nią i bardzo się zawiodłam. Tzn. może sama w sobie nie jest zła, ale w porównaniu do Szarych śniegów...kiepściutko wypada. Zajrzyj do recenzji u mnie na blogu. W kwietniu bądź maju (o ile mnie pamięć nie myli) publikowała.

      Usuń
  3. mam tej książce na mojej liście planów czytelniczych, mam nadzieję, że dorwę ją niedługo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś kolejną osobą, która jest pod wrażeniem tej książki. A to sprawia, że muszę koniecznie ją przeczytać. Choć tematyka nie należy do łatwych, a i wojenne tematy nie są mi bliskie, mimo to mam ochotę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tematyka nie jest łatwa, ale podana w sposób na prawdę fantastyczny. Bez przesady napiszę, iż ja od lektury nie mogłam się oderwać.

      Usuń
  5. Takie książki trzeba czytać. Dobrze, że wywołuje refleksje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja, która pobudziła moją babską ciekawość

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej książki, ale skoro twoim zdaniem to taka prawdziwa perełka to wypadałby przyjrzeć jej się bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę koniecznie zapamiętać tę książkę i rozejrzeć się za nią jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapisałam, muszę przeczytać. Twoja recenzja jeszcze mnie zachęciła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam ostatnio "Syberia. Moje miejsce na ziemi". Może po okresie wakacyjnym uda mi się zapoznać z "Szarymi śniegami Syberii". A jak w książce jest wiele autentycznych wydarzeń tym bardziej jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  11. To lektura w sam raz dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie pamiętam bym słyszała o tej książce, lecz myślę, że się kiedyś na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Upał taki, że może usiądę w ogródku i zanurzę się w "Szarych śniegach Syberii". :) Narratorka mniej więcej w moim wieku, to też w jakiś sposób zachęca. Z drugie strony jednak widzę, że zapowiada się smutna, wstrząsająca lektura, bo i niewolnicza praca, i wysiedleńcy, głód, brutalność... Na ogół (jak wiesz) nie szukam książek o tej tematyce.

    OdpowiedzUsuń
  14. tematyka bliska temu co lubię. Zachęciłaś mnie do przeczytania. Zapisuje tytuł i na pewno kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam chyba ponad rok temu, pamiętam, że bardzo mnie wówczas poruszyła.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna książka, na pewno do niej wrócę
    michalzlotaraczka

    OdpowiedzUsuń
  17. widzę, że opinia bardzo dobra i ocena wysoka, a akurat bardzo jestem ciekawa tej książki

    OdpowiedzUsuń
  18. Cześć, wpadłam, bo szukam recenzji tej książki:) Cieszę się, że polecasz. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że sprawię komuś fajny prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam tę książkę w poczekalni. Twoja zachęta chyba skłoni mnie do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...