środa, 10 kwietnia 2013
13. HIGH FIVE !
HIGH FIVE ! To nowa akcja, w związku z którą na blogu pojawiać się będą rankingi ulubionych, najlepszych, najbardziej interesujących, bądź najgorszych książek, filmów, gier, postaci, itp...
Dzięki temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi przemyśleniami i opiniami.
W tym tygodniu prezentuję książki.
Na moich półkach jest wiele pozycji, które już bardzo dawno powinnam przeczytać. Myślałam, że jako jedna z niewielu kupuję nałogowo książki, które później czekają dłuższy czas, aż sobie o nich przypomnę. Za każdym razem gdy przynoszę do domu nowe książki z wielkim entuzjazmem mówię, że tym razem na pewno zaraz je przeczytam, po czym zapał mija, odkładam świeże nabytki na półkę i biorę do ręki zupełnie coś innego.
Ciężko było mi wybrać tylko pięć pozycji:)
Książka otrzymująca wysokie noty od czytelników. Raz podchodziłam do niej, ale po przeczytaniu kilku stron odłożyłam na bok. Nie pamiętam czemu, bo było to ok.20-tu lat temu!!
2. Marek Litmanowicz "Apsara"
Różne recenzje czytałam na jej temat.
Podobno zawalona jest mnóstwem
nieciekawych opisów. Kupiłam ją kiedyś
korzystając z wyprzedaży jaką
organizowało Wydawnictwo
Świat Książki. Chyba te 75 stron tak mnie
odstrasza, żeby po nią sięgnąć.
3. Lew Tołstoj "Anna Karenina"
Książka pochodzi z biblioteczki mojej babci, która przed śmiercią
całą jej zawartość podarowała mi w prezencie. Większość odziedziczonych książek przeczytałam, ale o tak wspaniałej pozycji zapomniałam. Podczas ostatniej przeprowadzki segregowałam książki i znalazłam schowaną głęboko tą cudowną powieść. Położyłam ją w widocznym miejscu, żeby znowu gdzieś się nie zawieruszyła.
4. Abraham Verghese "Powrót do Missing"
Właściwie to nie wiem czemu jeszcze do tej pory
jej nie przeczytałam.
O książce krążą znakomite opinie.
Niektórzy mówią, że nie chcieli skończyć jej czytać
i odłożyć z powrotem na półkę, tak bardzo żal im
było rozstawać się z tą wybitną lekturą.
Hmm... chyba trzeba przeczytać ją w pierwszej
kolejności.
5. Artur Domosławski "Kapuściński Non-Fiction"
Bardzo lubię od czasu do czasu urozmaicić sobie swoją listę książek do przeczytania, i między kryminałem a kolejna powieścią obyczajową zagłębić się w ciekawą biografię. Niestety do tej robiłam parę podejść i nie mogę jakoś się przekonać.
A jak wygląda sytuacja u Was kochani? Czytacie wszystko na bieżąco, czy chomikujecie książki tak jak ja i po jakimś czasie przypominacie sobie, że macie gdzieś w swoich zbiorach dana pozycję!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Apsara", "Powrót do missing" i Kapuścińskiego też mam na półkach z nieprzeczytanymi książkami :) Ciekaw jestem Twoich opinii o nich :) Sam najbardziej mam ochotę na te drugą, pewnie niebawem się wezmę :)
OdpowiedzUsuń
UsuńCiekawe kto z nas ją szybciej przeczyta? Obstawiam, że Ty:)
Może zrobimy wyścig, kto pierwszy, ten lepszy :-D
Usuń
UsuńNie wiem czy podołam, ale możemy spróbować:) Właśnie jestem u Ciebie na blogu i nieźle tam narozrabiałam. Musiałam dwa razy komentarz usunąć. o ja niezdarna!!
Nie będzie tak źle ;) Książka dość pokaźnych rozmiarów, ale podobno świetna, kupiłem ją pod wpływem jakiejś blogowej recenzji, po cenie okładkowej, a dosłownie za miesiąc trafiła do Weltbildowej promocji - trochę się tym wkurzyłem :D
UsuńNic nie szkodzi, już wszystko jest jak trzeba :D
UsuńDokładnie miałam taką samą sytuację i też się zgrzałam. Zawsze te parę złotych byłoby na inną książkę. Nie pamiętam czy właśnie to nie spowodowało, że odłożyłam ja w głąb półki. Głupi motyw, i teraz żałuję, że jej kiedyś nie przeczytałam. Wtedy jeszcze moje półki nie były tak obłożone książkami, nie miałam takiego wyboru jak teraz i dylematu co następnego przeczytać , no i czytanie szło mi sprawniej. Hi hi byłam młodsza:)
O matko to ja jestem jednak mało obeznana w literaturze, jedynym tytułem jaki znam to Anna Karenina:) słyszałam,że jest trudną książką, póki co nie znalazłam natchnienia do takiego wyzwania:) mam sporo książek czekających nowiutkich pachnących, przeczytałam pierwsze strony i...nic, odłożyłam,stoją i podbijają frekwencję na półkach:)))
OdpowiedzUsuń
UsuńAguś u mnie jest tak samo. A jeszcze na dodatek ciągnie mnie do biblioteki, żeby coś wypożyczyć!! Nie wiem po co, bo i tak nie mam kiedy tego wszystkiego przeczytać:) Chyba, żeby nacieszyć oko!!
Wstyd się przyznać, ale nie znam żadnej książki z twojej listy, chociaż o Tołstoju i Kapuścińskim słyszałam.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio dużo chomikuje książek ,,na potem'' i tak oto z dnia na dzień zbiera się pokaźny stos i aż serce boleje nad tym, kiedy to wszytko przeczytam.
UsuńTak właśnie ja też ciągle sobie powtarzam te słowa "na potem" Tylko kiedy to "potem" nadejdzie...?:))
Polecam oczywiście "Annę Kareninę";)
OdpowiedzUsuńMam oczywiście książki, które kupiłam/wymieniłam/dostałam, ale jeszcze ich nie przeczytałam i czekają na swoją kolej. Sięgam po nie zazwyczaj w sytuacji, kiedy nie mam pod ręką niczego z biblioteki. I pomału lista nieprzeczytanych się zmniejsza;)
"Annę Kareninę" czytałam, jak byłam nastolatką i to zdecydowanie nie był na nią czas, bo raz, że nic z niej nie pamiętam, a dwa na pewno nie zrozumiałam jej sedna. Do biografii Kapuścińskiego kiedyś się zbiorę, bo jest u mnie w bibliotece, ale ciągle to przekładam, chyba ma na to wpływ opinia mojej ciotki, która stwierdziła, że żałuje, że ją przeczytała, bo zburzyła jej pewne mity i przekonania. Ja książki też chomikuję, bo lubię, jak trochę mi się odleżą na półce; z jednej strony czuję potrzebę, żeby mieć swoje zapasy, gdy w bibliotece nie znajdę nic ciekawego, a z drugiej celowo odkładam książkę, o której wiem, że będzie mieć kontynuację, bo wtedy lubię czytać hurtem - tak było z "Cukiernią pod Amorem" i "Sklepikiem z Niespodzianką", tylko teraz się złamałam i przeczytałam "Upalne lato Marianny", ale ciąg dalszy podobno w maju, więc czuję się usprawiedliwiona. Najbardziej nie lubię, jak zapasy się kończą, a teraz właśnie mam taką sytuację...
OdpowiedzUsuńWiększość książek ,które odziedziczyłam po babci czytałam dawno temu i też z nich prawie nic nie pamiętam. Myślę, że byłam na nie za młoda, tak jak Ty na "Anne Kareninę"
UsuńSzkoda, że nie mieszkasz gdzieś blisko mnie, bo moje zapasy są ogromne. Z chęcią bym Ci coś pożyczyła:)))
Też żałuję, cała Polska nas dzieli...
UsuńE, przesadziłam, pół Polski.
UsuńA skąd jesteś?
UsuńZ miasta słynnych garnków - z Olkusza.
Usuń
UsuńNie byłam nigdy w Olkuszu. Daleko to nie jest od Kalisza, ale jednak książek nie da się podrzucić. Szkoda, że przesyłki są odpłatne, bo bym Ci wysłała książki, przeczytałabyś je i mi odesłała:)
Właśnie. Pozostaje nadzieja, że kiedyś moje zapasy powiększę, i że wreszcie jakieś nowości zawitają do biblioteki:)
Usuń
UsuńU mnie w bibliotece, nad którą mieszkam ciężko jest z nowościami.
Nie wiem jak w innych, bo dawno ich nie odwiedzałam. Muszę kiedyś się wybrać:)
Ja do tej pory nie mogłam narzekać, ale teraz jakiś zastój się zrobił. Ale gorsze jest to, że więcej jest książek zagranicznych, a ja akurat wolę polskich autorów.
UsuńNie czytałam żadnej książki, które wymieniłaś, ale w planach mam jak najbardziej "Annę Kareninę", powieść czeka na półce na odpowiednią chwilę :) A książki trochę chomikuję, np. kupuję i przez jakiś czas leżą na biblioteczne nieprzeczytane na rzecz lektur z biblioteki :)
OdpowiedzUsuń
UsuńU mnie podobnie też czekam na ten moment:)
MUSZĘ przeczytać "Annę Kareninę", bo wypadałoby znać taką powieść. :)
OdpowiedzUsuń
UsuńZgadza się, a ponadto słyszałam od wielu osób, że ta powieść naprawdę jest świetna:)
ja staram się czytać na bieżąco, ale nie wychodzi mi to :D obecnie w kolejce czeka ok. 7 książek - np. "Niezgodna" czy "Wybrani" :)
OdpowiedzUsuń
Usuń"Wybrani" też leżą na mojej półce. 7 książek to i tak piękny wynik. U mnie zalega o wiele, wiele więcej i ciągle dochodzą nowe:) A to coś kupię, coś wypożyczę, ktoś mi coś pożyczy, to znowu wymienię się z kimś na LC i tak w kółko:))
Z wymienionych przez Ciebie książek znam tylko "Annę Kareninę"
OdpowiedzUsuńNiestety nie wyrabiam z czytaniem książek ma bieżąco, mam na swoich półkach pozycje kupione kilka lat temu, a teraz kiedy nie mam już miejsca na regałach, pogubiłam się w tym gdzie co jest. Liczę, że jak mąż zrobi mi nowy piękny, duży mebel na książki, to połapię się w swoim bałaganie i systematycznie zacznę czytać swoje zdobycze.
UsuńMiałam ten sam problem,też się gubiłam, gdzie jaką książkę mam, a czasami nawet to czy ja ją w ogóle mam. Podczas przeprowadzki zrobiłam z tym porządek. Biblioteczki takiej z prawdziwego zdarzenia nie mam, bo moje mieszkanie jest za małe, żeby ją gdziekolwiek wstawić. Poukładałam książki w kolorowych, ozdobnych kartonikach i napisałam na każdym z nich jakie pozycje umieściłam w środku. Takie pudełka zawsze gdzieś w domu się zmieszczą. Muszę kiedyś wstawić jakieś zdjęcie na który uwiecznię takie pudełeczko:)
Moim wielkim marzeniem jest taka duża biblioteczka / regał zajmujący cała ścianę.
Mam dokładnie tak samo. Kupuję a potem słuch o nich zanika. Najstarsza moja książka ma ponad rok i nadal jej nie tknęłam:D
OdpowiedzUsuń
UsuńHmm...wstyd się przyznać, ale moja najstarsza zdobycz będzie miała kilka lat...:)
Anne Kareninę mam w planach. Ja również nie mam czasu na czytanie wielu książek, które posiadam.
OdpowiedzUsuńWybór bardzo zacny :)
OdpowiedzUsuńNiestety, jestem typowym chomikiem. W zeszłym roku obiecałam sobie, że nie będę kupować przez rok książek, ale i to mi nie pomogło w nadrabianiu zaległości. Teraz wymyśliłam, że miesięcznie nie mogę kupić więcej niż dwie książki (chyba, żeby się trafiła jakaś super okazja) i nie mogę kupić kolejnych dwóch, dopóki nie przeczytam tych pierwszych. Zobaczę jak mi pójdzie. ;)
OdpowiedzUsuń
UsuńŻyczę powodzenia w dotrzymaniu obietnicy:) Ja bym na pewno nie wytrzymała!!
Ja również jestem typem zbieracza :) Mam na swoich półkach książki, które kupiłam wiele lat temu i do tej pory jeszcze nie przeczytałam. Ostatnio zaczynam "nawiedzać" księgarnię, w której można kupić książki ze specjalnej półki, których cena kończy się na... 9,90 :) No i jak mam nie wykorzystać takiej okazji? Kiedyś wyniosłam stamtąd 21 książek za które zapłaciłam około 40 zł. Systematycznie zapełniam każdy kąt w moim domu książkami, lecz nie wyrabiam czasowo, żeby się z wszystkimi zapoznać...
OdpowiedzUsuńU mnie przez lata nazbierało się mnóstwo książek, które jeszcze czekają na czytanie. Teraz po troszku je wyczytuję.Są również takie, które zaczęłam czytać i odłożyłam. Chyba i "Młode lwy" do nich należą.
OdpowiedzUsuńOstatnio wróciłam do kupowania książek i biblioteczka puchnie.)
,,Kapuściński non-fiction". Koniecznie przeczytaj :)
OdpowiedzUsuńNie jest to książka na kilka dni, a raczej na kilkanaście, ponieważ jest dość obszerna, do tego rozdziały opisujące różne kwestie, różne obszary zainteresowań Kapuścińskiego, dużo o polityce prowadzonej w Afryce, Ameryce Południowej, dużo o Indiach. Są też analizy jego twórczości, dużo kontrowersji, ale warto się z nią zapoznać.
Pozdrawiam wiosennie :)
W przyszłości zapatruje się, aby przeczytać Annę Kareninę, ale póki co, gdy czas nie pozwala, zamierzam obejrzeć ekranizację :)
OdpowiedzUsuńAnnę Kareninę czytałam i bardzo lubię tę książkę. Powrót do Missing posiadam, ale ciągle leży nieruszona na półce:)
OdpowiedzUsuńHigh five. low five, middle five!
OdpowiedzUsuń