Dziękuję bardzo Agnieszce http://agaaa006.blogspot.com/ i Pati http://czytamwiecpisze.blogspot.com , które nominowały mnie do dwóch różnych zabaw. Dziękuję Wam bardzo za to, że o mnie pamiętałyście.
Agnieszka nominowała mnie do "55 "
Dziesięć książek, które najbardziej mi się podobały:
1. "Jeździec miedziany" Paullina Simons
2. "Tatiana i Aleksander" Paullina Simons
3. "W najciemniejszym kącie" Elizabeth Hynes
4. Trylogia Henryk Sienkiewicz
5."Opowieści niewiernej" Magdalena Witkiewicz
6. "Florystka" Katarzyna Bonda
7. "Dom sióstr" Charlotte Link
8. "Linia życia" Jodi Picoult
9. "List w butelce" Nicholas Sparks
10. "Zaginiony w Himalajach" Jamess Scott, Jeanne Robertson
Dziesięć książek, które mi się nie podobały:
1. "Niezwykłe uczucie spadania" Kim Edwards
2."Przepis na łapanie motyli" Ewa Zadara
3."Dom przy plaży" James Patterson,Peter de Jonge
4."Lalka" Bolesław Prus
5."Święte kości" Michael Byrnes
Więcej tytułów nie kojarzę
Osiem blogów, które najczęściej odwiedzam:
Oj, jest ich o wiele więcej, ale skoro osiem, to osiem (kolejność przypadkowa)!
2.http://agaaa006.blogspot.com/-Agunia
4.http://ciszaczasija.blogspot.com- Małgosia
7.http://cyrysia.blogspot.com/-Krystyna
8.http://korcimnieczytanie.blogspot.com-Kornelia
Siedem książek, które chcę przeczytać:
Niestety nie wymienię siedmiu. Musiałabym wymienić 777 i jeszcze byłoby mało !!
Sześć powodów by sięgnąć po książkę:
1. Każdy dzień bez książki, jest dniem straconym!
2. Chcę poznać styl pisania nowego autora.
3. Inni bloggerzy zachwalają, więc muszę ją też przeczytać!
4.Muszę zapomnieć choć na chwilkę o problemach.
5.Lubię ciągle się uczyć, a każda książka w swojej treści ma mi coś nowego, ciekawego do przekazania.
6. Kocham czytać!!!!!
Pięć powodów by nie sięgnąć po książkę:
1. Brak wolnego czasu.
2.Choroba dziecka.
3. Ból głowy, lub jakikolwiek inny ból.
4.Ogromne zmęczenie.
5.Praca!!
Cztery miejsca, gdzie najlepiej się czyta:
1. Na leżaku
2. Na tapczanie
3. W samochodzie
4.W sumie to obojętnie gdzie, bylebym mogła czytać!!!
Trzech autorów, na których książki czekasz zawsze za długo:
Nie mam takich.
Dwie dobre ekranizacje:
1. "Zielona mila'
2."Chłopiec w pasiastej piżamie"
Pati nominowała mnie do "The Versatile Blogger"
Oto zasady:
1.Podziękować nominującemu bloggerowi u niego na blogu.
2.Pokazać logo "Versatile Blogger" u siebie na blogu.
3.Ujawnić siedem faktów dotyczących samego siebie.
4.Nominować 15 blogów, które na to zasługują.
5.Poinformować autorów nominowanych blogów.
Siedem faktów dotyczących mojej osoby:
1. Jestem "strasznie gruba" ważę aż 53kg, mając 175cm.wzrostu
2. W tym roku minęło 20 lat odkąd pisałam egzamin maturalny (o zgrozo jak ten czas leci !)
3. Za dwa lata mój syn będzie zdawał egzamin maturalny.
4.Jestem estetką.
5.Uwielbiam ciastka, ciasteczka, wafeleczki, cukiereczki itp.
6.Jestem totalnym "antytalenciem artystycznym" tzn. nie umiem ładnie śpiewać i rysować.
7. Oprócz obsesji na punkcie książek, mam obsesję, ale w mniejszym stopniu na punkcie kolczyków.
Do obu zabaw nominuję 15 następujących blogów:
Wiem, że większość z Was pewnie już brała udział w powyższych nominacjach, dlatego nie
poczuję się urażona jeżeli ktoś podziękuje i nie weźmie udziału w zabawie.
Dziękuję za powyższe nominacje. Postaram się stworzyć z tego jakąś interesującą notkę:)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo :) Na pewno prędzej czy później odpowiem ;)
OdpowiedzUsuńa poza tym bardzo fajne odpowiedzi :)
UsuńDziękuję bardzo. Czasami to nie wiedziałam co napisać, ale jakoś wybrnęłam z opresji:)
UsuńInteresujące wybory i fakty. Dziękuje za nominację, lecz raczej nie skorzystam, gdyż miałabym wielki problem z napisaniem czegokolwiek.
OdpowiedzUsuńSuper zabawy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za nominację:) Właśnie przed chwilką odpowiedziałam na moim blogu Pati, więc niech będzie to także odpowiedź na nominację od Ciebie Agnieszko:)
OdpowiedzUsuńWażysz dokładnie tyle samo co ja, z tym że ja mam 161 cm wzrostu:)Ja także uwielbiam ciasta:) Nie ma to jak dobre ciacho, kubek herbaty i książka, szczególnie zimą:)
Aha, co do zabawy 55, to odpowiem w wolnej chwili:)
UsuńOj tak! Ciach, herbata i książka:)
UsuńDobrze, właśnie przeczytałam Twoje odpowiedzi:)
Aguś!! ważymy tyle samo! Tylko,że ja jestem dużo, dużo mniejsza hihih:) teraz nie wiem powinnam się odchudzać, czy Ty masz przytyć'?? ;))))))))
OdpowiedzUsuńZ tego co wszyscy mówią to raczej ja muszę przytyć:))))
UsuńDziękuję za nominację :*
OdpowiedzUsuńMoże już jutro uda mi się wziąć udział w zabawie, bo (tfu, odpukać!) właśnie jutro w końcu będę miała chwilę czasu dla siebie :)
Odpowiedz na pytania jak będziesz miała czas:))) Może być za kilka dni:))
UsuńDziękuję!! Zabieram się do pisania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację:-) Postaram się niedługo wyskrobać trochę czasu i odpowiedzieć na pytania. Przy okazji nie mogę nie dodać, że chociaż lubię śpiewać, to staram się z tym ograniczać do miejsc, w których nikt mnie nie usłyszy:-) Po co ktoś ma mieć potem koszmary;-)
OdpowiedzUsuńOczywiście zapoznam się z Twoimi odpowiedziami:):)
UsuńRe: lekcje łaciny :)
OdpowiedzUsuńKiedy chodziłam do liceum na profilu humanistycznym łacina była obowiązkowa. Uczyliśmy się jej raz w tygodniu, a lekcje trwały 100 minut. Nauczyciel był starej daty, dzięki czemu wszyscy darzyli go ogromnym szacunkiem i nauka była na bardzo wysokim poziomie. Tłumaczyliśmy teksty z łaciny na polski i z polskiego na łacinę. Pisaliśmy sprawdziany z gramatyki i różnych konstrukcji, a także sentencji. Szczerze mówiąc brakuje mi tych lekcji, bo wiadomo - łacina jest językiem wymarłym i nie można rozmawiać w tym języku tak jak np. po angielsku, czy niemiecku. Możliwość nauki była więc doskonałym przeżyciem. Jedna lekcja wywarła na mnie ogromne wrażenie, gdy profesor kazał nam czytać "Pana Tadeusza" po łacinie. I dyktował nam heksametry "Odysei". To było niesamowite :) Zresztą... Ten profesor przychodził tam tylko dla naszej klasy, bo od dawna jest na emeryturze. Nauczanie jest po prostu jego pasją. W tym roku zdawałam maturę, a wyżej wymieniony nauczyciel kończy w tym roku 79 lat.
Bardzo ciekawe jest to co napisałaś. W moim mieście nie uczą w liceum łaciny. Ciężko byłoby znaleźć nauczyciela do prowadzenia tego przedmiotu. Pan sędziwy, ale radosny jest fakt, że chce jeszcze dzielić się swoją wiedzą z młodym pokoleniem.
UsuńKolejna młodziutka osoba na moim blogu.
Bardzo mi miło, że odwiedzasz taką "babcię" jak ja:):):)
Rewelacyjne odpowiedzi. Dowiedziałam się o tobie wiele ciekawych rzeczy i zauważyłam, że w niektórych kwestiach mam podobne zdanie m.in. też uważam, że "W najciemniejszym kącie" jest rewelacyjną książką. ,,Zielona mila'' to niepowtarzalna ekranizacja i także nie umiem ładnie śpiewać i rysować.
OdpowiedzUsuńDziękuję ci ponadto, że wyróżniłaś mojego bloga, jako chętnie odwiedzanego. Serce mi urosło z radości:-)
I wcale nie jesteś gruba! Kto ci takie głupoty naopowiadał Też bym chciała być taka ,,trzcinka'' jak ty;-)
Pozdrawiam cieplutko.
Ten "grubas" to tak w przenośni i dla żartu. Wiem, że jestem szczupła i wszyscy mi powtarzają, żebym przytyła. Nie nominowałam Ciebie do zabawy, bo gdzieś czytałam, że raczej nie bierzesz udziału w takich zabawach. Nie wiedziałam tylko jakie imię mam wpisać koło linka do Twojego bloga?:)
UsuńTo dobrze, że z tym ,,grubaskiem'' to był żart, bo myślałam, że masz tak, jak moja serdeczna koleżanka, która waży 52 kg i uważa, że jest gruba a to nieprawda.
UsuńMasz rację, co do zabaw blogowych- nie biorę raczej w nich udziału:-)
Co do imienia, to jest Krystyna :-))
Pozdrawiam gorąco!!!
Dziękuję za nominację- postaram się jeszcze w tym miesiącu odpowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńCo do Twoich odpowiedzi to sporo ich tylko potwierdziło to co wczoraj "widziałam" grubasku.
"Zieloną milę" uwielbiam mogę oglądać=> czytać=> oglądać=> czytać i tak i tak zawsze się popłaczę. Kinga polecam Ci również "Sztorm stulecia" w formie 3 odcinków- to scenariusz wydany przez autora nawet w formie książki (trochę ciężko się czyta) ale serial polecam RE-WE-LA-CYJ-NY!!!
w takim razie poszukam "Sztormu stulecia" bo nie przypominam sobie żebym ten serial oglądała:)
UsuńW zabawie "55" brałam już udział :) W tej drugiej jeszcze nie, więc może uda mi się coś napisać :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam Twoje odpowiedzi:)
UsuńALe miło mi jest być wypisaną wśród blogów, które odwiedzasz! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marto, ciebie nie nominowałam do zabawy, bo poprzednio otrzymałaś ode mnie nominację. chciałam dać szansę innym:)
UsuńTwój blog odwiedzam systematycznie, aczkolwiek czasami z małym poślizgiem:):)
Ciekawe odpowiedz .
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńDrobinko-chudzinko, dziękuję za wyróżnienia, mam w planach odpowiadać jutro hurtem:)
OdpowiedzUsuńCiasteczka też, niestety, lubię. A podobnie jak Ty, w ogóle nie umiem rysować, zatrzymałam się na etapie dziecka, czyli wiesz, kwadratowy domek, prostokątny komin itp.;) Za to śpiewać uwielbiam, jak się trochę powydzieram, to mi się często humor poprawia:)
Przeczytam z wielką ciekawością Twoje odpowiedzi. O tak w ten sposób własnie rysuję, tak samo jak Ty:):)
UsuńJa też byłam nominowana do jednej z tych zabaw, ale nie wzięłam w niej udziału. Najbardziej podobała mi się odpowiedź dotycząca miejsc w których lubisz czytać książki.
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że pewnie podziękujesz za udział w zabawie i dlatego nie nominowałam Ciebie:)
UsuńHaha, mnie też się podobał "Jeździec miedziany" i nie podobała się "Lalka" ;D
OdpowiedzUsuńNie podobał mi się za to "Ogród letni". Odniosłam wrażenie jakby ta książka była na siłę pisana...
UsuńCiekawe odpowiedzi :) Ważę tyle samo, jestem tylko znacznie niższa. Lalka nadal przede mną i dopiero niedługo przekonam się czy przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie mogłam przetrawić "Lalki" A żeby było ciekawie, to na egzaminie ustnym z języka polskiego (na maturze) jedno z pytań jakie otrzymałam, dotyczyło właśnie Wokulskiego:)
UsuńKsiążki Simons też mi się bardzo podobały, pamiętam jak je przeżywałam. :) A co do obsesji na punkcie kolczyków, robisz je też sama?
OdpowiedzUsuńNie niestety, takich zdolności nie mam. A szkoda...
OdpowiedzUsuńTeż jestem antytalenciem, kocham słodycze, ale zamiast kolczyków wolę pierścionki :D
OdpowiedzUsuńDzięki, Aguś, za nominacje. Bardzo, bardzo mi miło. :)
OdpowiedzUsuńW obydwu zabawach brałam już udział i pewnie nic nowego nie wymyślę, ale zastanawiam się nad zrobieniem filmowej wersji pierwszej zabawy. ;)
Też miałam manię na punkcie kolczyków, ale ostatnio jakoś mi przeszło. I całe szczęście. Mam więcej kasy na manię pierwszą i najważniejszą, czyli książki. :P
To tak samo jak ja. Przestałam kupować kolczyki, żeby mieć więcej kasy na książki!!!
UsuńFilmowa wersja byłaby czymś innym i bardzo ciekawym:))
Usuń